- "Dobrze to zrobimy, a ilu dziewczynkom chcesz dać Walentynkę?"- spytałam.
- "Dwóm, Martynce i Gabrysi, chociaż Gabrysia ma już chłopaka Oliviera (tu zrobiłam wielkie oczy) więc tylko Martynce"
- "No dobrze, to choć zrobimy Walentynki ;-)"
I robiliśmy Walentynki, skromne bo Franio nie chciał w środku żadnych wierszyków ani wyznań miłosnych (ma dopiero 5,5 roku) ale za to od serca...
Franio podpisuje się na Walentynkach dla dziewczynek
Gotowe Walentynki dla dziewczynek w przedszkolu
Dziś przed przedszkolem Franio stwierdził, że chyba nie da Walentynek dziewczynkom, ale wziął je ze sobą, na wszelki wypadek ;-P ...
Walentynkowe wspomnienia matki...
Pierwszą Walentynkę dostałam w szkole podstawowej, nie pamiętam dokładnie ale na pewno potrafiłam już czytać i pisać, więc musiała to być druga albo trzecia klasa... kartkę pocztową z pieskiem i czerwonym serduchem podpisaną "Twój Walenty"...;-) a tu, przedszkolaki rysują serca, mają dziewczyny... świat pędzi strasznie szybko...
Miłego piątku trzynastego ;-)
Jesteście przesądni ?
M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz