Nasza zastawa, moja obstawa

Nasza zastawa, moja obstawa

poniedziałek, 16 lutego 2015

"Teoria wszystkiego" według James'a Marsha

Dziś filmowo...
W kinie nie byliśmy ponad dwa lata, ostatni raz pod koniec ciąży z Jasiem, kiedy to z małym Franiem została moja przyjaciółka... oglądaliśmy wtedy "Django" Quentina Tarantino....Później długo długo nic...aż dzięki moim rodzicom, którzy przyjechali i zostali z chłopakami wybraliśmy się do kina ;-)

"Teoria wszystkiego" (ang. Theory of Everything") w reżyserii James'a Marsha to jeden z tych obrazów o których nie da się szybko zapomnieć... i nie wiem czy jestem bardziej zafascynowana samym Stephenem Hawkingiem jego niezmierzonym umysłem (w tej roli Eddie Redmayne) czy też postacią jego żony zagraną przez Felicity Jones ... która dobrowolnie bierze na siebie cały trud życia codziennego u boku bardzo chorego mężczyzny, wychowuje trójkę dzieci i realizuje się naukowo...
Poruszająca historia miłości i cierpienia opowiedziana z tak wielkim wyczuciem... Wspaniały!!!
...

"Theory of Everything" James Marsh



Pozdrawiam
M

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz