Nasza zastawa, moja obstawa

Nasza zastawa, moja obstawa

piątek, 24 października 2014

Jesienne z Frankiem wypieki

Odkąd pamiętam  mama "goniła" Nas z kuchni (mnie, mojego młodszego brata i starszą siostrę) nie pozwalała Nam sobie pomagać bo łatwiej jej było samej coś przygotować niż później sprzątać po Nas... Mam jej to trochę za złe, bo ominęła Nas radocha mieszania, pieczenia i robienia posiłków wspólnie, bo nie rozwinęła się we mnie ciekawość smaków, długo nie wiedziałam jak przygotować najprostszy posiłek, a ziemniaki do tej pory obieram na kwadratowo (chociaż z obiadu na obiad jest coraz okrąglej ;-P).
 Pamiętam jak kiedyś zadzwonił do mnie brat (jak już byłam na studiach) i zapytał:
-"Magda, ile czasu gotować parówki?"
zdębiałam i odpowiedziałam:
- "Aż będą miękkie"
Tak więc sami widzicie wszystkiego uczę się teraz, gdy sama jestem mamą, często dzwonię do swojej mamy, często też przeszukuję Internet, miksuję wiedzę, dodaję coś od siebie i tworzę nowe przepisy...

Cieszę się gdy moje starsze dziecko próbuje mi pomagać w kuchni. Angażuję go w każdą pracę, łącznie z wynoszeniem śmieci. Lubię gdy miesza, próbuje, podjada. Czasami irytuję się, że coś robi powoli, że narozwala, że powylewa, ale to drobnostki. Efekt końcowy zawsze jest imponujący i nieważne czy robimy kisiel czy też może muffinki dyniowe (tak jak wczoraj ;-) Zawsze jest przy tym wesoło, pachnąco i smacznie.
Chwile spędzone razem...bezcenne....

Franio nakłada ciasto muffinkowe do foremek


Franek i jego muffinkowa sowa

Nasza muffinkowa uczta

Swoją drogą polecam przepis na muffinki dyniowe z jabłkiem i cynamonem, który linkuje w tekście powyżej. Ciasto jest fantastycznie jesienne chociaż następnym razem dodamy więcej cynamonu ;-)

Dziękujemy wszystko zjemy ;-)

M

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz