Nasza zastawa, moja obstawa

Nasza zastawa, moja obstawa

wtorek, 23 września 2014

Jakie jabłka na kompot?

Kiedyś (jeszcze nie tak dawno) myślałam, że nie ma znaczenia jakich jabłek używam na kompot. Przecież jabłko to jabłko...
Nic bardziej mylnego... Przekonałam się gdy ugotowałam pewnego razu kompot z jabłek, który nie miał smaku...
Wyżaliłam się w pracy (tak wtedy jeszcze pracowałam) i jako najmłodsza stażem i wiekiem w pokoju dostałam radę, której nie zapomnę:
"Kompot robi się tylko z szarej renety albo antonówki (których się nie obiera, jedynie wycina się gniazda nasienne), dodaje się cynamon i parę goździków i oczywiście dużo cukru, a następnie gotuje tylko do pierwszego wrzenia. Kompotu z jabłek nie gotuje się długo. Gdy jabłka zaczną bulgotać wyłącza się kompot bo jest już gotowy"

Teraz już wiem jak ugotować najlepszy jabłkowy napój na świecie i robię to bardzo często.

Kompot jabłkowy z goździkami i cynamonem

Miłego dnia

M


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz