Nic bardziej mylnego... Przekonałam się gdy ugotowałam pewnego razu kompot z jabłek, który nie miał smaku...
Wyżaliłam się w pracy (tak wtedy jeszcze pracowałam) i jako najmłodsza stażem i wiekiem w pokoju dostałam radę, której nie zapomnę:
"Kompot robi się tylko z szarej renety albo antonówki (których się nie obiera, jedynie wycina się gniazda nasienne), dodaje się cynamon i parę goździków i oczywiście dużo cukru, a następnie gotuje tylko do pierwszego wrzenia. Kompotu z jabłek nie gotuje się długo. Gdy jabłka zaczną bulgotać wyłącza się kompot bo jest już gotowy"
Teraz już wiem jak ugotować najlepszy jabłkowy napój na świecie i robię to bardzo często.
Kompot jabłkowy z goździkami i cynamonem
Miłego dnia
M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz