Nasza zastawa, moja obstawa

Nasza zastawa, moja obstawa

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Dzień jak co dzień? Czy aby na pewno?!

Spędziliśmy dzisiaj wyjątkowo fajny dzień. Był basen, piaskownica, cztery koty i dwa psy, trzech małych rozrabiaków (czwarty w brzuszku mojej N.) ulubione tiramisu i huśtawka, którą huśtaliśmy się do samego nieba ;-)
A wszystko to dzięki mojej N, która zadzwoniła wczoraj i niepewnym głosem spytała: "może byście przyjechali do mnie jutro, zostaje sama z dzieckiem mojej siostry... przydałoby Nam się towarzystwo..." Kochana, nie musisz długo Nas prosić, pewnie, że tak!!!

Jako, że nie lubię tak z pustymi rękoma a w lodówce miałam serek mascarpone przygotowałam z samego rana tiramisu oczywiście według mojej ulubionej (bardzo prostej i co najważniejsze bez jajek) receptury z bloga kulinarnego White Plate (kto jeszcze go nie zna musi koniecznie tam zajrzeć).
Dzielnie pomagał mi Janek ;-)

Robimy z Jankiem tiramisu

Najlepsze tiramisu pod słońcem (przepis blog White Plate)

Mam nadzieję, że tym tiramisu odwdzięczyłam się chociaż troszeczkę za cudowny dzień i wszystkie atrakcje jakie Nam zapewniłaś moja droga N ! ;-*

 Love you !

A gdybym miała zilustrować dzisiejszy dzień?... wyglądałby on tak...

Janek i jego zabawy w piasku

Franek i jego zabawy w wodzie

Daffi i jej zabaw z kotami nie sfotografowałam, koty zbyt szybko uciekały a sunia biegając za nimi rozwaliła sobie paznokieć ;-/ (musiałam interweniować...)

Nasze huśtanie

Teraz gdy piszę tego posta Janek śpi (od 18.00, a Franio spędza ostatnie chwile poniedziałku przy tablecie grając w grę pt. jestem krową i jeżdżę autobusem, nie pytajcie... ;-). Właśnie spadł deszcz a niebo rozświetlają błyskawice, po parunastu dniach upału to miła odmiana, przynajmniej na razie... Mam jednak nadzieję, że nie będzie padało cały tydzień gdyż mamy zamiar wyjechać w końcu na krótkie ale jakże wyczekane wakacje... 

hmmmm.... czy aby kolejny raz rozczarujemy się Naszym polskim morzem ...?
Synoptycy twierdzą, że jeszcze ten tydzień ma być ładny, ale ja  nie do końca wierzę synoptykom...

Dobrej nocy

M






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz