Nasza zastawa, moja obstawa

Nasza zastawa, moja obstawa

piątek, 4 lipca 2014

Nasza Goldenka skończyła rok

Nasza sunia ma dziś urodziny w związku z tym zabraliśmy ją do weterynarza i wyskoczyliśmy z dwóch stówek ;-) Okazało się, że sunia nie może mieć zabiegu sterylizacji dopóki nie wyleczymy brzuszka z zapalenia skóry, do tego antybiotyk i specjalne kąpiele... (chciało się mieć psa...)

Ale nie o tym chciałam napisać, chciałam napisać o tym jak się do Nas przywiązała i jak my przywiązaliśmy się do niej. Jak piszczy gdy wracamy do domu i patrzy tym swoim wzrokiem zbitego psa gdy wychodzimy. Jakie mam ogromne wyrzuty sumienia gdy nie mogę z nią wyjść na dłuższy spacer. Jak staje się zazdrosna gdy inne psy przychodzą aby się z Nami przywitać i szczeka gdy za drzwiami słychać niepokojące szumy. Jak gra i kiwa się z Frankiem w piłkę nożną. Jak dzielnie znosi pieszczoty Jaśka (nie zawsze miłe i delikatne).
Ona jest Nasza a my jesteśmy jej...  Wszystkiego najlepszego psinko!!!

Golden Retriever z patykiem 

Dobrej nocy
M

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz