Ale nie o tym chciałam napisać, chciałam napisać o tym jak się do Nas przywiązała i jak my przywiązaliśmy się do niej. Jak piszczy gdy wracamy do domu i patrzy tym swoim wzrokiem zbitego psa gdy wychodzimy. Jakie mam ogromne wyrzuty sumienia gdy nie mogę z nią wyjść na dłuższy spacer. Jak staje się zazdrosna gdy inne psy przychodzą aby się z Nami przywitać i szczeka gdy za drzwiami słychać niepokojące szumy. Jak gra i kiwa się z Frankiem w piłkę nożną. Jak dzielnie znosi pieszczoty Jaśka (nie zawsze miłe i delikatne).
Ona jest Nasza a my jesteśmy jej... Wszystkiego najlepszego psinko!!!
Golden Retriever z patykiem
Dobrej nocy
M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz