Cóż...
Janek jest inny niż jego starszy brat. Franka absolutnie nie interesowały skarby z szafek w kuchni, ani poukładane pranie. On od samego początku bawił się samochodami, nic więcej mogło nie istnieć, tylko te jego Hot Wheelsy, ustawianie kolejek przez całe mieszkanie i zabawy w parking (ile ja się naustawiałam parkingów i narobiłam garaży z pudełek po butach...;-) Ach jak ja tęsknię do tych zabaw z Franiem...
Czy Janek podzieli pasje brata?
Wszystko wskazuje na to, że będzie inaczej... Ale o tym w innym poście ;-)
Franek i jego samochody, "Tato, narysujesz mi drogę?"
Mam dwa skarby, dwa zupełnie inne od siebie diamenciki...
Dobrej nocy
M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz