Nasza zastawa, moja obstawa

Nasza zastawa, moja obstawa

czwartek, 29 maja 2014

Janek czyścioszek

Nasz Janek robi się coraz bardziej kontaktowy (ma już rok i trzy miesiące) fajnie gaworzy i dużo rozumie. Dziś postanowił pójść w ślady mamy i posprzątać ( w końcu się chłopak naoglądał...) Ściągnął ścierkę do wycierania sztućców i uderzył w stronę leżącej suni... Stałam osłupiała i robiłam zdjęcia...

Jasio czyści Daffi łepek

Jasio czyści Daffi ząbki

Jasio czyści Daffi grzbiet

Jak on ją dzisiaj wymordował... Ale Daffi to nie przeszkadzało...


...a na końcu przytulaski... 

Sunia zniosła to dziecięce okazywanie miłości przez Jasia bardzo dzielnie. Czasami zastanawiam się co sobie myśli Daffi kiedy męczy ją ten Nasz brzdąc, a przecież potrafi ugniatać jej uszy, wsadzać palce do Nosa i pyska, ciągnąć za ogon...
Sunia jest wspaniała, myślę, że Janek dużo zyskuje wychowując się i dorastając razem z nią (w końcu jest od niego młodsza o zaledwie pięć miesięcy). Obserwujemy jak razem rosną każdego dnia.


M

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz