Dzień Wszystkich Świętych przypadł w tym roku na niedzielę więc weekend spędziliśmy odwiedzając śpiących bliskich. Nie wszędzie dotarliśmy, nie zapaliliśmy świeczki wszystkim tym o których pamiętamy, ale mam nadzieję, że uda Nam się odwiedzić ich jak najszybciej.
Nie mam żadnych zdjęć bo nawet nie pomyślałam o robieniu fotografii ... a było tak pięknie, ciepło i cicho... chociaż zapach palących się zniczy już nie ten, nie ten sam co kiedyś...
Cmentarz Orląt Lwowskich (zdjęcie zrobione w 2008 roku)
Franek ciągle pyta kiedy gwiazdka, ile jeszcze dni zostało...
i list do św. Mikołaja też już napisany.
Jasio nie wie jeszcze co to gwiazdka, nie wie kim jest Mikołaj, nie wie że dostaje się wtedy prezenty, więc nie pyta ;-)
Pozdrawiam listopadowo
M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz