Słonego z cebulką, uwielbiam ;-)
Najbardziej smakują z dodatkiem ziemniaków na obiad, ale wiem, że nikt oprócz mnie nie zajada się śledziami w taki sposób. Dlatego od czasu do czasu robię miskę pełną śledzi stawiam na stole i każdy może z niej rybkę wyjadać, a opcji jest wiele:
-z chlebkiem,
- saute,
- z ziemniakami ;-)
Szkoda tylko, że aby dostać dobre śledzie (z beczki) muszę ruszyć się aż na bazarek, wsadzam wtedy Janka w wózek i ruszam na łowy, za każdym razem gdy śledź trafia na mój talerz przekonuję się że było warto ;-)
Śledzie z cebulką
składniki:
- pięć płatów śledziowych (wcześniej namoczone w zimnej wodzie),- dwie duże cebule,
- olej rzepakowy,
Przygotowanie:
Namoczone śledzie kroję na mniejsze kawałki (o boku 2 cm), posypuję pokrojoną w kostkę cebulką i zalewam olejem. Ważne jest aby przykryć olejem śledzie.Smacznego!!!
Jasio nakłada sobie śledzika
Przygotowane w taki sposób śledzie mogą stać w lodówce nawet do dwóch tygodni (oczywiście im szybciej zostaną zjedzone tym lepiej, nie namawiam do przetrzymywania ich w lodówce zbyt długo, koniecznie pod przykryciem ;-)
Ps. Mój mąż zawsze do śledzi dodaje odrobinę octu aby je zakwasić, ja zdecydowanie wolę wersję bez octu.
Miłego dnia
M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz