Nasza zastawa, moja obstawa

Nasza zastawa, moja obstawa

czwartek, 8 stycznia 2015

Matczyne lęki...

Takie mnie przemyślenia naszły wieczorem, gdy z Francji płyną niepokojące wiadomości ... że smutny ten Nasz świat, że zamiast być razem dzielimy się na islamistów, katolików itp...że zamiast dążyć do polepszania tego Naszego krótkiego życia ziemskiego niektórzy nie mają problemu z jego zakończeniem, robią to bez mrugnięcia okiem...jak wypija się poranną kawę...
Coraz częściej się boję ...jak każda matka o własne dzieci i drżę na myśl o wojnie, która mogłaby pogrążyć świat w chaosie...
Tak się wylałam przed Wami...z kąpielą...


"Gdyby na świecie władze pełniły kobiety nie byłoby wojen, one nie posyłałyby swoich synów na śmierć ..." - cytat skądś zasłyszany, dlatego nie podaję autora...



Spokojnej nocy kochani,

M

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz