Nasza zastawa, moja obstawa

Nasza zastawa, moja obstawa

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Farbowanie włosów w domu czyli kobiece eksperymenty z urodą ;-)

Kochani właśnie wracam z łazienki... nie, nic nieprzyzwoitego ;-) Po raz pierwszy w życiu przefarbowałam sobie włosy... sama!!! Założyłam jak kazali w instrukcji rękawiczki, użyłam pędzelka i jakoś dałam radę. Nie było wcale tak trudno jak mogłoby się wydawać. Farby teraz (w porównaniu z tymi sprzed dziesięciu lat to czysta frajda i przyjemność, no i zapach nie zabija). Bluzka w której farbowałam włosy jest do wyrzucenia ale nie to się liczy... Liczy się efekt i satysfakcja, że potrafię! (okaże się jutro rano w dziennym świetle ;-P)
Ostatnio mąż prosił mnie abym oszczędzała więc ja po prostu zrobiłam to w ramach oszczędności właśnie ;-P kupiłam dwie farby na promocji (LOREAL PRODIGI 6.45 czyli ciemny miedziano-machoniowy blond)

LOREAL PRODIGI 6.45

 i nałożyłam sobie sama kolor ;-) a co!!! Zamiast 180 złotych u fryzjera zapłaciłam całe 34 złote ;-) Gdy mąż wszedł do łazienki podczas zabiegu, skwitował to co robię jednym zdaniem:
"umów się od razu jutro rano do fryzjera"

Farba LOREAL PRODIGI 6.45 nałożona na włosy (mam włosy do łopatek, nie zużyłam całych dwóch opakowań farby)

Jeszcze czego! nie zamierzam, jak będzie bardzo źle będę chodzić w czapce, do wiosny zejdę z koloru ;-)

Od czasu kiedy wycofali moją ulubioną farbę SAFIRA "Tygrysie oko" tułałam się po fryzjerach i szukałam kogoś kto umiałby odtworzyć mój ulubiony kolor, gdy znalazłam super fryzjerkę na Bemowie to się przeprowadziłam... teraz niby mam fryzjerkę, jest naprawdę bardzo dobra, ale to jeszcze nie to...dlatego wypatrzyłam kolor, kupiłam i nałożyłam.
Jestem ruda, taka jaka zawsze chciałam być ;-) Wiem, że mój kochany mąż wolałby abym była blondynką, ale to nie ja...blond to nie mój kolor. Próbowałam parę razy ale nie czuję się z blondem dobrze, rudy dodaje mi odwagi, pewności siebie, po za tym mam piegi i zawsze ubolewałam nad tym, że  razem z piegowatą cerą nie dostałam od natury rudych włosów...
Bo rudy to nie kolor włosów, rudy to charakter ;-)


Obiecuję, że jutro skoro świt (no może po południu) wstawię zdjęcie swoich przefarbowanych włosów ;-) Już schną i widać, że kolor jest ...

Dobrej nocy

M

5 komentarzy: