Byliście wczoraj na paradzie z okazji Święta Niepodległości?
Na warszawską paradę nawet się nie wybieraliśmy, to nie dla Nas, mamy dzieci i chcemy żyć... ;-P, a tak poważnie... Czy ktoś może mi odpowiedzieć na pytanie co kieruję tymi ludźmi?
... przychodzą/ przyjeżdżają na tego rodzaju manifestacje z całej Polski, wyżywają się na ławkach i płytach chodnikowych (o znakach nie wspomnę) stwarzają zagrożenie i zastraszają ludzi, wybijają i dewastują to co wspólne, bo co? Bo wspólne znaczy niczyje? !
Nie mam dla nich litości! Do kamieniołomów!
Nasza tutejsza parada, może nie tak spektakularna, przyciągnęła wielu mieszkańców, było miło, sympatycznie i co najważniejsze spokojnie. Chłopcy byli zachwyceni starym pojazdem i wozami strażackimi, które migały kolorowymi światłami. Pięknie było, poważnie i jak na tą porę roku bardzo, bardzo ciepło (nawet 13 stopni)!
ps. muszę się pochwalić, dostałam propozycje namalowania obrazu na aukcję charytatywną ;-) już palą mi się pędzle w rękach ;-) zobaczymy co z tego wyniknie ;-)
"Vincent van Gogh nie żyje... Michał Anioł nie żyje, Malczewski nie żyje i ja się jakoś gorzej czuję
;-P"
Pozdrawiam
M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz