Ostatnio dwa kilo truskawek zniknęły w ciągu godziny ;-) i tylko słyszałam jak Franek krzyczał z drugiego pokoju: "mamo Janek się nie podzielił, zjadł wszystkie truskawki!!!"
Łapki Janka w truskawkach
Dosypywałam owoców i znikałam znowu aby dokończyć sprzątanie. Kazałam Frankowi jeść bo wydawało się, że Janek będzie je jadł dopóki nie znikną całkowicie i dopóki nie zobaczy dna. Stał obok miski i wkładał sobie do tego swojego małego dzioba jedną truskawkę za drugą ;-)
Janek, Franek i truskawki
Nie pytajcie o kanapę, która stoi obok...ona też najadła się truskawek...
Miłej niedzieli
M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz