Piękną mieliśmy sobotę, słońce, bezchmurne niebo, pies, wieś i my. Dzieci bawiły się cały dzień na dworze, a my kobiety miałyśmy chwilkę aby poplotkować i poopowiadać...
Franek i Janek
Przy okazji jednej z Naszych licznych pogawędek temat zszedł... (nie na psy!) na mrówki jakie rozpanoszyły się w domu cioci. Dowiedziałam się, że niezastąpionym w walce z nimi jest rozsypany proszek do pieczenia. Tak, tak wygląda na to, że ten cudowny proszek ma jeszcze jedno zastosowanie (o którym nie wiedziałam ;-). Rozsypujesz proszek do pieczenia w miejscu, gdzie mrówki pojawiają się najczęściej, owady przychodzą do niego zwabione słodkim zapachem, objadają się nim i padają nieżywe. Niesamowite, tanie (przecież każda z Nas ma w szafeczce proszek do pieczenia) a do tego nie musisz się obawiać, że kogoś otrujesz rozsypaną trutką na mrówki ;-)
Dobrej nocy
M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz