niedziela, 15 czerwca 2014

Truskawkowi smakosze

Gdy na początku sezonu truskawkowego dałam do spróbowania Jankowi truskawkę... wypluł ją dalej niż widział. Nie smakowała mu, nie była wystarczająco słodka, a może po prostu truskawki to nie to co Jaśki lubią najbardziej? - pomyślałam ;-/  Franek nie zawiódł (jak co roku) robiliśmy koktajle mleczne z truskawkami, truskawki z cukrem i makaron z truskawkami (przepis znajdziecie TUTAJ). Teraz gdy truskawek co raz mniej (jak na złość) chłopcy zamienili się w truskawkojady ;-)
Ostatnio dwa kilo truskawek zniknęły w ciągu godziny ;-) i tylko słyszałam jak Franek krzyczał z drugiego pokoju: "mamo Janek się nie podzielił, zjadł wszystkie truskawki!!!"

Łapki Janka w truskawkach

Dosypywałam owoców i znikałam znowu aby dokończyć sprzątanie. Kazałam Frankowi jeść bo wydawało się, że Janek będzie je jadł dopóki nie znikną całkowicie i dopóki nie zobaczy dna. Stał obok miski i wkładał sobie do tego swojego małego dzioba jedną truskawkę za drugą ;-)

Janek, Franek i truskawki

Nie pytajcie o kanapę, która stoi obok...ona też najadła się truskawek...


Miłej niedzieli

M

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz